Istnieją między nami pewne grupy ludzi, którzy słyną rzecz jasna z tego, że w komentarzach w słowie „Gangsterzy” zamieniają literę „G” na „B”. Jednym słowem są to ludzie uparcie demonizujący banki i ich strategie, jeśli chodzi o udzielanie kredytów. W ich stwierdzeniach jest wiele prawdy, ale często nie biorą dość wielu rzeczy pod uwagę. Mowa tu o tym, że banki także ponoszą ( https://finanse.net.pl/ ), a ryzyko to tkwi w tym, że jeden z ich klientów lub więcej niż jeden może zbankrutować, a wtedy właśnie bank pozostaje z częścią spłaconych rat i z samochodem, który może być nie łatwym do sprzedania. Jeśli jest to popularny model samochodu kompaktowego, to można go odsprzedać komisowi samochodowemu, lombardowi lub osobie prywatnej, ale z autem użytkowym, które posiada tę zabudowę specjalistyczną jest znacznie więcej problemów.
Kwestie dotyczące ważnych problemów
Banki udzielające kredytów choćby na ten dalszy rozwój firmy, czyli na to zwiększenie stanowisk pracy powiązane z remontem lokalu. Muszą się też liczyć z tym, że dana ( https://finanse.net.pl/ ) firma może upaść od tak sobie, czyli klienci tej firmy mogą się wykruszyć i jest to powiązane z tą nagłą utratą płynności finansowej. W prawdzie tej nie ma nic zaskakującego, bo bardzo wiele firm upada i to nawet w ciągu kilku miesięcy od ich otworzenia. Aspekt ten brzmi nieciekawie, ale banki które dają kredyt na nowe auto firmowe lub na remont lokalu muszą liczyć się z ewentualnością zaliczaną do tych nieciekawych. Mowa tu o tym, że ta firma upadnie w ciągu roku lub osiemnastu miesięcy. Tak niestety się dzieje i co równie istotne ta zasada dotyczy też ludzi, którzy pracują na etacie, bo oni też mogą stracić pracę po roku lub nawet z dnia na dzień. Raz na jakiś czas dochodzi nawet do tej wybitnie nieciekawej sytuacji, bo przychody traci zbyt wiele osób i odbija się to na bankach, które mogą nawet ogłosić upadłość w ciągu miesiąca.
Ingerowanie rządów
Ludzie demonizujący banki i sposób w jaki banki udzielają kredytów wiedzą też i o tym, że bank powiązany z jakimś krajem może dostać od niego zapomogę, jeśli jego sytuacja się pogorszy i to dość gwałtownie. W tej strategii rządu nie ma nic zaskakującego, ale to wygląda bardzo często tak, że rząd pomaga bankowi krajowemu i to za pożyczkę, którą wziął w tym większym międzynarodowym banku. Dla ludzi żyjącym w danym kraju lepiej już by było gdyby ten większy bank międzynarodowy wykupił ten krajowy tworząc większy bank, bo taka opcja kosztuje o wiele mniej i co równie istotne może wpłynąć pozytywnie na raty wielu spłacanych kredytów.